Dorota Lejkowska
Z Panią dietetyk bardzo dobrze się współpracuje. Ułożyła mi dietę pod kątem mojej choroby, z produktów które lubię i dopasowała wszystko do trybu mojej pracy zmianowrj. Samopoczucie rewelacyjne, waga poszła w dół a wyniki badań wróciły do normy. Wszystkim którzy się jeszcze wahają polecam skorzystanie z usług poradni Pani Doroty.
Beata
Schudnąć przy ŁZS, Hasmimoto, niedoczynności tarczycy, nadciśnieniu? Udało się!
Do poradni Dobry Dietetyk Pani Doroty Lejkowskiej w Mikołowie trafiłam po długich przemyśleniach. Jednak ten pierwszy krok okazał sie strzałem w dziesiątkę! Pani dietetyk okazała się prawdziwym fachowcem w swojej dziedzinie. Przeprowadziła dokładny wywiad żywieniowy i zdrowotny oraz dała wstępne wskazówki na początek mojej terapii.
czytaj więcejDo poradni dietetycznej trafiłem bardziej przypadkowo, można powiedzieć jako "osoba towarzysząca". Mojemu synowi zależało na poprawie swoich nawyków żywieniowych oraz redukcji wagi i to był główny powód dla którego udałem się do poradni. Pomyślałem, będzie łatwiej stosować się do zaleceń dietetyka we dwójkę niż w pojedynkę, więc wybraliśmy się razem. W tym czasie moja waga i stan zdrowia też już biły na alarm - waga oscylowała powyżej 120 kilogramów przy wzroście 178 cm, wyniki badań również nie wyglądały ciekawie.
Pierwsza wizyta bardzo mile mnie zaskoczyła. Pani Dorota przyjęła nas z wielkim entuzjazmem, po wstępnym wywiadzie przedstawiła nam jak powinno wyglądać poprawne odżywianie. Z niecierpliwością czekałem na otrzymanie pierwszego planu żywienia.
I się doczekałem, pierwszy jadłospis - tego się nie spodziewałem. Duża ilość jedzenia, którego nie byłem w stanie przejeść a waga momentalnie po miesiącu poszła w dół. Uświadomiłem sobie, jak wyglądały moje poprzednie posiłki i gdzie popełniałem błędy. Ta ilość jedzenia ... Dokonaliśmy wspólnie z Pania Dorotą pewnych zmian w diecie i tym sposobem stała się ona idealna dla mnie. Menu dawało możliwość swobodnego stosowania i wprowadzenia do życia codziennego. Pomimo wprowadzonych zmian moja waga w dalszym ciągu spadała.
Po kilku miesiącach syn zakończył terapię, ja dalej stosowałem się sumiennie do zaleceń i wprowadziłem coraz większą aktywność fizyczną. Z początku nie była ona zbytnio intensywna, co dwa dni trenowałem na orbitreku ze względu na dużą masę ciała i brak kondycji, po czasie wprowadziłem trening biegowy uzupełniony ćwiczeniami na orbitreku. Obecnie systematycznie biegam, co również stało się rytuałem i przyjemnym sposobem na spędzanie wolnego czasu. No i niedawno pierwszy raz wziąłem udział w zorganizowanym w mojej miejscowości biegu na 5 km, co uważam za zwieńczenie mojego dotychczasowego wysiłku.
Czuję się dużo lepiej, nie męczę się tak szybko jak kiedyś. I co najważniejsze wyniki badań, przed dietą niezbyt dobre, teraz są idealne.
Regularność, ilość posiłków oraz ruch - mam świadomość, że pewne nawyki muszą pozostać. Jednak jest to teraz dla mnie tak naturalne i oczywiste, że nawet nie miałbym ochoty powracać do stylu życia sprzed diety. Jest mi dobrze tak jak jest teraz.
styczeń 2014 r.- waga wyjściowa: 126,5 kg, poziom tkanki tłuszczowej: 35,6%,
kwiecień 2015 - waga obecna: 89,7 kg, poziom tkanki tłuszczowej: 18,7%
Pan Tomasz od początku sumiennie stosował się do wszystkich wytycznych i zaleceń. Nie był to "słomiany zapał", ale przemyślane, długofalowe zrzucanie zbędnych kilogramów, co mogło zaowocować tylko sukcesem. Pan Tomasz jest przykładem, że można osiągnąć wymarzony cel, jeżeli tylko bardzo się chce. Jest to również dla mnie ogromna radość, że mogłam pomóc Pani Tomaszowi nie tylko w walce z nadwagą, ale również o lepsze zdrowie i samopoczucie. Wszystkim swoim pacjentom życzę podobnych sukcesów.
